i tak sie zyje na tej wsi
Tak się żyje na rosyjskiej wsi! ms, kaifolog.ru Data utworzenia: 16 maja 2014, 13:30. Udostępnij Udostępnij artykuł przez: Facebook X Psy tej rasy czeka prawdziwa rzeź. Właściciele
Na dobre i na złe odc. 897: Wstyd. Serial obyczajowy Matylda wyznaje Michałowi, że chce dopiero za rok pójść na studia. Wilczewski obiecuje jej wsparcie, zwłaszcza w przekazaniu tej nowiny Falkowiczowi. Tymczasem profesor cały czas ukrywa swoje problemy przed kolegami ze szpitala.
OPIS. Dwaj bracia, którzy mieszkają we wsi Monkinie, nawożą pole pod ziemniaki. W Długołęce Ryszard robi sobie przerwę w opiece nad krowami. Na gospodarstwie zostaje jego żona Małgorzata i córka Paulina, a mężczyzna wybiera się na ryby. W Pieńkach Borowych państwo Bagińscy - Zbigniew i Jolanta, hodują kilkadziesiąt krów.
@pestis: nie nudzi ci się klepanie tego Star Wars? pod tagiem bookmeter co chwilę coś dodajesz i są to tylko gwiezdne wojny pokaż spoiler a tak btw. to skąd masz książki? bo chciałem sobie poczytać trylogię Thrawna ale na allegro same używki w okropnym stanie, poleć ewentualnie coś co jest dobre i do kupienia bez problemu
Rolnicy - Tak się żyje u nas na wsi (72) - opis, recenzje, zdjęcia, zwiastuny i terminy emisji w TV. Po sezonie letnich prac rodzina Buchajczyków znajduje czas na odpoczynek nad jeziorem w Drawnie. W Rgielsku dobiegają końca wykopki. Pomocy państwu Olejniczakom udzielają dwie Barbary i Teodora.
Frau Mit Hund Sucht Mann Mit Herz Kinox. OPIS Zawód rolnika jest jednym z najbardziej tradycyjnych i najtrudniejszych w Polsce. Trzeba pracować przez 7 dni w tygodniu przez cały rok, wstawać o 4 rano i kłaść się spać o 23. Rolnik musi oporządzić gospodarstwo domowe, zwierzęta, a także pole. Nie ma wolnych weekendów, a nawet dni. W serii "Rolnicy" przedstawione są trudy pracy na gospodarstwie. Każdego z bohaterów cechuje wytrwałość, pracowitość, hart ducha, cierpliwość i miłość do przyrody.
Właśnie nadal się zastanawiam czy ci "czechofile" z wysypu po każdej większej kontrowersyjnej ustawie u nas, wiedzą jak tam wygląda polityka czy uznają ich po prostu za Polaków, ale lepszych pod każdym względem, gdzie politycy ściskając sobie dłonie, prowadzą ich ku świetlanej przyszłości z niskimi podatkami, marihuaną i bez konfliktów interesu między biznesem a polityką (PDK)? /u/Krx_S może się wypowiesz?
I tak się żyje na tej wsi -… I tak się żyje na tej wsi – zaobserwowane podczas rundki rowerem w Powidzkim Parku Krajobrazowym, choć to nie Powidz 🙂 Szerszy kontekst w komentarzu 🙂 #vag | #zagle | #samochody | #motoryzacja | #youngtimer | #vw | #volkswagen i #poznan dla atencji 🙂
level 1 · 3 mo. agoWojna polsko-polska: Lewak-Libek jest gł tylko pokazuje niesamowite zdolności posłów pisu w otaczaniu się najbardziej utalentowanymi i pracowitymi przedstawicielami narodu polskiego...Albo z 2Chciałbym uwierzyć w to pierwsze, ale jakoś nie potrafię...level 2Ciekawe czy tata tego asystenta przypadkiem nie sponsorował posła?level 2 · 3 mo. agoWarszawa Bufetowa | Former diasporaJeśli musisz się zastanowić czy to jest kumoterstwo czy nie to zawsze wybieraj kumoterstwo...level 1Razem mogliby mieć pełną brodęlevel 2dopełniają się idealnielevel 1Patrz pan, jaki przypadek, nie?level 1No jako asystent ds CPK był po prostu najbardziej kompetentnym człowiekiem. Przecież to oczywiste, że nic innego nie brano pod uwagę.level 2no przecież po "pracy" w marketingu i roku bycia asystentem idealnie nadaje się do zarządulevel 1Jak to było, żeby odnieść sukces trzeba wstawać wcześniej, dłużej pracować...level 2Godzinę wcześniej przyjść do pracy i godzinę dłużej zostać. Do tego przerwy na posiłek również przeznaczyć na pracę.level 1Kurtkę z własnym imieniem i nazwiskiem też dostanie? Bo przecież nie samą gołą pensją człowiek 1 · 3 mo. agoWarszawa Bufetowa | Former diasporalevel 1Ale Doland Tuuuusk!!! Chwała, laury i 1Im to się po prostu należylevel 1Ale to 44 koła to rocznie, prawda?level 2Niech ktoś powie, że to rocznie bo inaczej popadnę w jeszcze większą depresję...level 1Pamiętacie żonę Andruszkiewicza? "Liczą się tylko kompetencje"
Urodziłam się w mieście, wychowałam na wsi, teraz znowu mieszkam w tym miasteczku. Jedni mi zarzucają, że jaka ja tam ze wsi skoro mieszkam w mieście. Drudzy zarzucają, że jaka ja tam miastowa skoro wiochą jadę na kilometr. I ja nie mogę sobie tego miejsca znaleźć, bo gdzie jest w końcu moje miejsce? A odpowiedź jest prosta- moje miejsce jest w kuchni! Bo miejsce kobiety jest w kuchni chyba, że ma dłuższy łańcuch na tyle żeby poodkurzać i w przedpokoju! I basta! Ani ze mnie dama, ani wieśniaczka. Ani ja fit, ani ja fat. Oesu w żadne kanony się nie mogę wpisać. Całe życie poszkodowana. Tramwajem nigdy nie jechałam, ani gnoju nie rozrzucałam. Ani ja ze wsi ani ja z miasta. Właściwie to jedno wiem na pewno- jestem urodzonym milionerem. Co prawda jeszcze miliona nie mam, ale mentalność pasuje, wszystko przede mną. Zresztą mój stary to taki prawdziwy milioner, co prawda na minusie, bo mniej więcej tyle według moich obliczeń ma długu alimentacyjnego, ale milioner to milioner. Jakby nie patrzeć to cały ten kraj to taka wiocha, przynajmniej dla kogoś z zewnątrz. Mamy tu niedźwiedzie na ulicach ale nie mamy elektryki. Wszyscy. Czy to Warszawa czy to Krasny York. I ja tak rano wstaję jak świnie zaczynają piać. Idę do pobliskiej rzeki, myję się rzęsą wodną. Wieloryby peelingują mi stopy jak na wczasach na Rodos. Wracam. Doję moje hipopotamy w oborze i zbieram jajka od leniwców. Potem jem śniadanie eko z cykuty i piołunu. Potem jest pranie. To znowu do rzeki. Trę na tej tarze skarpetki ze zrzutów od armi z Juesej. I praca w polu. Obrabiam hektary ręcznie, plantacja kawy i pomarańczy sama się nie obrobi. Do bawełny mam parobków. Wiadomo kto jest od bawełny. Dlatego nie mamy czarnego auta, bo nie widzielibyśmy pracowników na tle karoserii. Jesteśmy bardzo tolerancyjni. Tolerancyjni jak wszyscy w tym kraju. Wieczorami kurwiamy polityków, którzy występują na wszystkich kanałach w telewizji. Wszyscy są źli. Oprócz nas oczywiście. I telewizja taka zła i te internety całe, a w radiu kłamią. Właściwie to nie mamy telewizora, bo nie wypada, takie czasy. Chowamy do szafy żeby nie wyjść na nienowoczesnych. Czasami wieczorem spotykamy się z innymi kobietami żeby wspólnie drzeć pierze i śpiewać ludowe przyśpiewki. Właściwie to spotykamy się tylko po to żeby obrobić dupy tym, które akurat nie przyszły. Nie mamy pieniędzy. Do pracy nie ma chętnych. Pielęgniarki znowu protestują. Górników przysypało ale oni akurat i tak za dobrze zarabiają. Księża na księżyc! Polska dla Polaków! Na Wyspach za mało nam płacą. Skandal! Nie wpuszczajcie Ukraińców! Zasiłki w Niemczech naszym nie przysługują, skandal! Ale lepiej żeby nasze POLSKIE truskawki zgniły niż mają je banderowcy zbierać, tfu! I jeszcze te sklepy nam w niedziele pozamykali. Bardzo dobrze, niech idą na msze bezbożniki jedne, a nie po sklepach jak jacyś poganie, tfu! Przez te sklepy zamknięte to gospodarka klęka, bo przecież wszystkie podatki na 500+ to od Biedry i Tesco i Lidla. Na polskich ulicach panika. Widać tę biedę. Ludzie słaniają się na nogach, część leży przykryta kartonami po taniej wódce. Ludzie dogorywają z głodu, jest klęska i dramat. Dzieci nie mają zabawek, bawią się kamieniami, rzucają nimi w przejeżdżające Maybachy bezdomnych. Pozostaje tylko modlitwa do Ojca Tadeusza o interwencję NATO. Co się dzieje w tym kraju to ludzkie pojęcie przechodzi. Jest tak źle, że aż w ogóle. Ledwie na wczasy dwa razy do roku wystarcza. To nieludzkie. Za komuny było lepiej. Paszportu nie było, praca była, towaru nie było. Wszyscy byliśmy milionerami, do drugiego województwa jeździliśmy z przepustką i donaszaliśmy czeszki po młodszym bracie. Teraz jest bieda, a Airmaxy z nowej kolekcji trzeba kupić, bo jak bez nich żyć? Jak żyć bez smartfona za cztery klocki? Jak żyć? A sąsiad ma, pewnie ukradł, przecież nie zarobił, bo w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z naszym wykształceniem. Sąsiad ma, ja nie gorszy, też mam. Mam, mam, mam! Plugawe to nasze państwo. Plugawi Ci ludzie. Sami złodzieje, sami debile. Tylko my jedyni nieskazitelni. Znamy się na wszystkim i lepiej położylibyśmy te autostrady i szybciej, i taniej, i piękniej by było gdybyśmy tylko chcieli ruszyć dupę z fotela. Jesteśmy mistrzami w skokach narciarskich, jesteśmy specjalistami od balistyki, formuły 1 i od rządzenia, tak od rządzenia szczególnie! Połowa po zarządzaniu. Zaocznie. W Wyższej Szkole Robienia Hałasu. Znamy się na piłce nożnej, a sędzia kalosz. Znamy się doskonale na giełdzie i na kursie franka. Anulujcie frankowiczom kredyty! Przecież to nienormalne, że walutom zmieniają się kursy. Takie rzeczy tylko w Polsce! Wszędzie na świcie kurs stabilny. Kto normalny bierze kredyt w walucie w jakiej zarabia?! Znamy się na wszystkim, a jak był wypadek, to wiadomo, że pijany małolat w BMW, bo przecież nie trzeźwy staruszek w Fiacie. Śmietnik w tym kraju straszny, kto na tych debili głosował? W telewizji nic nie ma. Dobrze, że nie mamy telewizorów. Na Pudelku znowu szmira, kto to czyta? Kto dodaje tam komentarze skoro nikt nie czyta? To wszystko spisek. W 17 sekundzie wyraźnie słychać strzały! Schody do nieba w centrum stolicy, można iść w stronę słońca. Byle nie za blisko. Był kiedyś taki Ikar…Był kiedyś też Wałęsa i był Bolek i Lolek, i dwóch takich co ukradło księżyc, i potem ten Ikar leciał za blisko brzozy. Kiedyś to było lepiej, teraz to jakby Kononowicz rządził. Idźcie do kościoła, tam kielich Wielkiej Matki ksiądz pokazuje, a przecież to wszystko ma pogańskie korzenie i ta brzoza pogańska! I wszystko nie takie jak być powinno. Żeby to zmienić najlepiej zacząć od siebie, albo nie, lepiej od sąsiada, bo my to jesteśmy bez skazy przecież...
i tak sie zyje na tej wsi